Peggy ma urodziny, liczy, że mąż zabierze ją gdzieś, by to uczcić. Okazuje się, że Al nie pamięta o takiej okazji, ale mówi Peg, że wygląda bajecznie - w kręgielni, dokąd się wybiera, wszyscy padną trupem. A tam Peggy zaskakuje: pobija wszelkie rekordy.